Do okoła tylko szara opoka
Dookoła tylko szara opoka
Pogrążony w smutku szukam
Lecz wybrałem niewłaściwą drogę
Teraz tylko gęsta mgła wokoło
Spowiła cały mój świat
A ja ślepo i bez pomysłu
Obijam się o ściany strachu
Powstałych myśli i łez
Z kawałku duszy wyprzedanych
Z nadzieją na widok
Tego, czego pewnie już nie ujrzę
O czym już zapomniałem
Ale o czym zapomniałem…
Na wyciągnięcie dłoni wyjście
Jak drzwi ukryte w tej ścianie
Ale gdzie i czy w ogóle…
Co w ogóle…
Gdzie jestem?
Jestem…?
bardziej to pasuje jako monolog teatralny ale oceńcie sami
Komentarze (3)
Bolesny,pełen goryczy monolog.Można ujrzeć to,za czym
się tęskni.Mgłę można łatwo rozwiać ciepłem serca.
Czasem wybiera się niewłaściwą drogę.Potem zostaje
smutek.Ale można spróbować wrócić na właściwą drogę i
spotkać na niej to,za czym tak bardzo się tęskni.
Zaduma nad sensem życia i czy jesteśmy uczestniczymy
w wyborze nadziei jutra.Piękny wiersz zapytanie.Budzi
refleksje