Dorosłość
Gdzie zgubiły się tamte dni
Zanim łzy poraniły policzki
Nie raz spadliśmy z drzewa
I ból śmiechem topiliśmy.
Teraz ranimy siebie nawzajem
Słowem, gestem, każdym czynem
Udając że słońce nadal świeci
Tęsknie za beztroskim życiem.
Za skakanką, piłką, kredą
Gnamy niszcząc wszystkich:
Naszym przyjaciołom z podwórka
W twarz szczerze się śmiejemy
Nożem w plecy traktujemy.
Obcym, obojętnym
Prosto w twarz
Bez skrępowania
Nienawiścią rzucamy.
Czy to właśnie dorosłość?
Komentarze (8)
Wiersz jest pelen tesknoty za dziecinstwem....wyraza
zal, ze minelo ,,,
i rozczarowania jakie niesie ze soba doroslosc,,,dobry
refleksyjny wiersz.
Dlaczego bezpowrotnie mija to co świeże, piękne,
niewinne...I gdzie my sami z tamtych lat?Życie żłobi
na nas swój ślad.Nigdy nic już nie jest takie
samo.Wiersz pobudza do refleksji...
Właśnie! Dobre pytanie na koniec, dojrzały w treści
wiersz.
"Czy to właśnie dorosłość?"...oby w każdym z nas
została choć cząstka dziecka; niewinnego, szczerego i
na wskroś prawdziwego... Piękny, dojrzały wiersz. Plus
+
No właśnie, czy tego nauczono nas w szkole, w domu ?
Z czasem tracimy dziecięcą ufność i beztroskę, ale
wynika to raczej a trudnych doświadczeń , niż z faktu
, że się jest dorosłym. Dorosłość wcale nie musi być
okrutna i bezwzględna, nie można oceniać tak
jednoznacznie, bo na świecie wielu jest ludzi
życzliwych i dobrych. To w obronie mnie samej,
baaardzo już dorosłej:)
może dlatego właśnie warto nawet w dorosłym zyciu
zostawić w sobie "coś " z dziecka -wiersz daje do
myślenia - mój plus
Dorosłość jest niestety brutalna i bezwzględna.Taka
właśnie jak w tym wierszu.Wiersz skłania do
refleksji.Ciekawa puenta w postai pytania
retorycznego.