Drzwi…
Uchylone drzwi do szczęścia
Może wejdę tylko zerkam
Wpierw zapukam nie jest dzwonek
Ale przecież uchylone…
Czy wypada wejść do środka
Po kamiennych stromych schodkach
Udam, że ja ich nie widzę
Nie, nie przyznam, że się wstydzę
Lub co gorsza, że się boję
Idę dalej nie wciąż stoję
Tak przemija życie mi
U mojego szczęścia drzwi…
JW.
autor
przyjacielBiB
Dodano: 2018-02-19 21:41:19
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Uchylone drzwi to już coś, pozdrawiam :)
Fajna ta nieśmiałość:)pozdrawiam cieplutko:)
trzeba pokonać nieśmiałość zapukać i wejść tym
bardziej,że drzwi są już uchylone:)
Pięknie opisana nieśmiałość...
Fajny wiersz. Najwyraźniej peel nie słyszał tego, że
"do odważnych świat należy". Dobrze byłoby uzupełnić
interpunkcję. Miłego dnia:)
Witaj. Nie ma co stac, wchodzic, tym bardziej, ze
drzwi uchylone. Moc serdecznosci.
mam wiersz podobny z tytułem Drzwi
nie wiem czyj lepszy
Bardzo ciekawy wiersz, fajnie się czyta, brakuje
tylko kilka przecinkow jak dla mnie. Pozdrawiam
Moim zdaniem bardzo udany wiersz.Gratuluję.
Pierwszy głos na odwagę zostawiam:)
Jeśli to naprawdę szczęście wejdź.
Serdeczności