Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dworzec





Ciemno, zimno, śnieg pada, sklepy zamknięte, lecz możesz
Jeszcze zrobić zakupy, tylko się wybierz na dworzec.
Tu dyżurna wariatka złapie cię i nagada,
Że ktoś ją śledzi z kosmosu. Lecz ciepło jest, śnieg nie pada,
Wiatr nie zwiewa ci czapki, nie wciska się w dekolt... Do tego
Jest tu wrząca herbata i ciastko u Pellowskiego,
Delikatesy, kiosk z prasą, trzy knajpki, jeszcze apteka...
Snuje się paru podróżnych – na ekspres szczeciński czeka.
A poza tym – jak wszędzie. Sami dobrze to wiecie:
Jakaś pani, co szuka puszek w koszach na śmieci,
Obok niej jeszcze druga jest odwieczna kobieta,
Której cztery dwadzieścia braknie wciąż „do bilieta”,
Pan pod sklepem Mrozińskich, który zaczepia w kółko
Wychodzących z nadzieją, że ktoś kupi mu bułkę...
Idzie patrol sokistów, więc żebracy się skryli.
Dworcowy folklor ginie, ale wraca po chwili.
Czasem zdarza się wlecieć zabłąkanym tu ptakom,
A nad wszystkim króluje niewidoczny megafon.
Gdzie on jest – nikt tu nie wie, lecz słychać, jak wymienia
Który pociąg ma ile setek minut spóźnienia
I rzęzi coś jeszcze, i chrzęści, bełkoce w tym megafonie...

Już wiecie kochani, co znaczy „Sopot by night” po sezonie.

autor

jastrz

Dodano: 2021-12-03 00:00:15
Ten wiersz przeczytano 1418 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

Gminny Poeta Gminny Poeta

W sporej ilości rzeczy jesteś dobry ale w takich
leciutkich opisach z cudownym uchwyceniem czaru chwili
jesteś mistrzem. Dobrze że nie wtrąciłeś niczego
politycznego. Pozdrawiam z plusem:)))

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

by night - być może - sopot... - zawze piekny. wato
zobaczyć- przeczytac- dotknaąć. poznac od srodka -
takze od drugiej srony - osobistej - zbierajacego
puszki, a i - sama buszke - jej wartosc od srodka.
wartoscprzemiotu pustego - jak 'wypit puszka'. nie
zycze nikomu, ale - 'dotkniete - powino zostac -
nieorzucone' - i niepodlega polozeniu - nazad -na
polkę. a megafony - znajome odlat - z
dworca-poczekalni.

czytam chyba dosyc głeboko i - jak kazdy - przez
osobiste doswadczenie. wiec - jak akzdy - troszkę
inaczej. - a co - i jak mial Autor na mysli - i jak
gleboko? - tego wiedziec nie musimy. napisal bardzo
dobry wiersz. tak dobry, ze niktpo lekturze nie pogubi
się w niezrozumieniu, wzlym zrozumieniu -i wduroty
sciezkę nie wejdzie - i gluoty nieistniejacej nie
zobaczy - i glupota neistniejaca - jak zafajdanymi
schodanmi się nie zachwyci:)
serdecznie pozdrawiam Michale:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wszystkie przedmioty z graciarni rzeczywistości są już
od dawna ponazywane, ale jednak przesypywanie ich
wciąż sprawia nam przyjemność, jak kiedyś
przesypywanie przeze mnie, brzdąca, zbieranych z
zapałem kasztanów. Miłe w dotyku, miłe dla oka, więc
trzeba z nimi cos zrobić, żeby je doznać bardziej...
Podoba mi się ten wiersz.

krzemanka krzemanka

Dołączam do czytelników, którym wiersz się spodobał.
Dobranoc:)

promienSlonca promienSlonca

Wspaniały wiersz i klimat i bardzo obrazowy.

Dawno nie byłam na zadnym dworcu kolejowym, ostatnio
tylko na dworcu lotniskowym, tam zawsze wrze, od
podróżujących i witających przyjezdnych gości, no i
ta, nowoczesność, która zachwyca, a czasem i razi.

Pozdrawiam serdecznie.;)

joanna 53 joanna 53

nastrój wiersza działa na wyobraźnię
i emocje odbiorcy,
miłego wieczoru:)

Mgiełka028 Mgiełka028

Taki dworców jest wiele po sezonie..
Pozdrawiam ciepło Michale :)

Robert Rychły Robert Rychły

Jestem zachwycony.
To jest takie "moje" pisanie. Samotny wędrowiec,
przemierzający czeluście miasta.
Bo ktoś musi je kochać, ktoś musi pogłaskać po twarzy
i zapamiętać. Ja to robię w Warszawie, wymieniam
zaułki, ulice, podwórka kamienic.
Samotna postać w ciemnej pierzei ulicy. Trwa - bo ktoś
musi...
( I jak Katon Starszy - Poza tym uważam - że podwyżka
ceny Nalewki o 30 gr. - to kosmiczny skandal!!!)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W wierszu oddaleś prawdziwy obraz opustoszałego dworca
po sezonie. Pozdrawiam :)

Marek Żak Marek Żak

Ależ klimatycznie to opisałeś:). Pozdrawiam

JoViSkA JoViSkA

Dobrze oddałeś klimat opustoszałego dworca po sezonie
urlopowym...Wiele nadmorskich miejscowości właśnie tak
wygląda po sezonie...straszą pustką, a z wszystkich
dziur wyłazi smutna rzeczywitość...
Pozdrawiam Michale :)

anna anna

świetny obraz dworca po sezonie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Świetny.
Tak niesamowicie namalowałeś ten (nie)zwyczajny
obrazek, że aż zatęskniłem za jakąś podróżą
pociągiem... A jest przecież wiele dworców, które
jeszcze wyglądają podobnie... No, "mój" poznański,
niestety nie... To już gigantyczna galeria handlowa...


Pozdrawiam.

Annna2 Annna2

Niedawno jechałam ekspresem szczecińskim.
Monciak, szum fal- to jest piękne.
SKM przez całe Trójmiasto.
Stare Miasto i Neptun, teatr elżbietański- i tyle
jeszcze do zwiedzania w Gdańsku.
I jeszcze kilka miesięcy- i będą znów tłumy.

Pan Bodek Pan Bodek

Widac, ze znasz i kochasz Sopot.
Emanuje z tekstu ogromne cieplo.
Przeczytalem z przyjemnoscia. :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »