*z dymem
Igra ogień w jaskini,
obłąkańczo, po ścianach.
Tu podskoczy, tam zginie,
nie rozświetla, a spala.
Igra ogień na ścianach,
dymem gryzie sumienie.
Nie rozświetla, a spala,
serca nim nie ogrzejesz.
Gdzie mrok zgniata ciemności,
tańczysz w transie z cieniami.
Wieczna czerń cię prowadzi,
i nic w niej, nic poza nią.
"Niech się wreszcie ulotnią:
wina, ból i cierpienie!
Z dymem, w niebyt, pochodnią!
I mnie też w proch niech zmienią!"
Powiedz tylko, dlaczego -
szczerze, przede mną, sobą:
TY w straceńczym fandango,
a - czyje - oczy łzawią?
Kri, dziekuję za inspirację.
Komentarze (19)
Przeczytałam z dreszczem.
Pozdrawiam i dziękuję za te emocje.
Jestem pod wrażeniem nietuzinkowego wiersza, nic ująć
nic dodać...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje wszystim. Pozdrawiam
Wersy i wymowna puenta skłaniają do głębokich
przemyśleń nad człowieczeństwem, nad igraniem z
ogniem, a to może skończyć się tragicznie, oby nie,
pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Refleksja do zatrzymania, zwłaszcza pytanie w puencie,
pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza na czasie.
bardzo na TAK lenoro
Witaj
Ludzkość w naszych czasach igra z ogniem, poparzy się
i przestanie istnieć.
Natomiast jaskinia dotrwa do końca czasu
Serdecznie pozdrawiam i głosik zostawiam.
;)
Niestety ludzie sami sobie piekło czynią. Czytałam ze
wzruszeniem. Udanego dnia, pozdrawiam cieplutko:)
Dziekuje wszystkim. Pozdrawiam
Wiersz zrobil na mnie wrazenie, gratki:)
Pozwolę sobie za poprzednikami. Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam
Dobry dramatyczny wiersz. Czyżby ludzkość się
uwsteczniała, powracała do zamieszkania w jaskiniach.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobry wiersz.
Porywający rytm.
Ludzkość - wraca do zadymionej jaskini - i rusza w
straceńczy taniec - boleści fandango
Gratuluję
Za BordziakiemBlusowym - człowiek to od dawna
wielotwarzowiec.
Człowiek to szczytowy drapieżnik. Do tego pozbawiony
sumienia.
Pozdrawiam z dużym podobaniem. :):)