Dziamolenie
Idąc tropem Mortal kombat(ant) autorstwa payu
Dziewięćdziesiąt lat gdy skończę,
dziabnę sobie lampkę wina,
dziadek zdziwi się niezmiernie:
"Dzielna z ciebie jest dziewczyna".
Dzióbka dam mu na dzień dobry,
dziarsko dzierżąc dziryt w dłoni.
Dzikus dzisiaj wyjdzie ze mnie,
dziwactw nikt nam nie zabroni.
Działaj, zatem dziadku, działaj,
dzionek nas zastanie w dziupli,
działanie wraz z dziamoleniem
sprawia, że jesteśmy szczupli.
Dziamolę wszak lat pięćdziesiąt,
dzięcioł w drzewo stuka jeszcze.
Dzięki Bogu, nikt mi nie chce
dzioba wysmarować dziegciem.
to z pewnością dziamotyk:))) http://www.youtube.com/watch?v=2HIrDpSgQWg
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-05-30 17:26:47
Ten wiersz przeczytano 1840 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
:))) Fajne dziamolenie.
no po prostu dziamotyk jak się patrzy :-) brawo :-)
Kochano przyjaciele, od graynano począwszy, przez PP,
Jędrusia, Warszawiankę, NW, EB, MaCu, rheę i GruszElę
bardzo dziękuję za zacne komentarze:)) Cieszę się, że
was rozbawiłam:))
Ale żeś nadziamgoliła dziamotyk WN:-) Pozdrawiam
serdecznie:-)
Fajny wesoły wiersz:)Pozdrawiam i dziękuje za wizytę
zabawne dziamolenie :)))
A tylko by ktoś spróbował nam tych dziwactw zabronić
;)
Uroczy z humorem i uśmiechem wiersz, bardzo podoba mi
się jego treść. Dziękuję, za poranny uśmiech :) ja,
także lubię sobie troszkę niekiedy po dziamolić. WN
Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam i życzę Tobie
wspaniale i mile, razem ze słońcem i całą resztą
świata przedziamolonego w radości i miłosci dnia...
Doris,z takim poczuciem humoru 90-tkę masz jak w
banku(szwajcarskim).Ja się nastawiam na setkę(też
lubię jajca).
Miłego dnia.
No. Literówka w komentarzu.
Re: NO - nawet teraz wyśpiewałaś całkiem nieźle. Bo
zedytowałaś. Widzę to. Jak chcesz - to potrafisz.
Miłego dnia. A za pracę plusik się należy.
Jurek
A ja chcę takie wiersze czytać! Tak mi pisz! :)
Co tam sto lat to za mało, dwieście by pasowało. Ale
mnie rozbawiłaś tym wierszem, cieplutko pozdrawiam.
Oj, dziamoli, najdusiu, dziamoli, wiem coś o tym ,
mamy dwie sztuki:)))
Nooo, GruszElu, 77 kg:))