egzystencjonalna pustka
Empty..
Nie oddycham..
nie czuje...
nie dotykam...-
egzystencjonalna pustka.
Moj płacz
nieśmiało odbija się echem od
zimnych, wrogich ścian
mego pokoju...
Samotnie,dopijając
resztki szkarłatnego wina..
pod osłoną nocy,
i w blasku gwiazd,
zapadam w sen..
w oddali cicho gra muzyka..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.