El ma się dobrze
wszystko misternie planuję
stawiam ostrożnie
stopy
wychylam głowę
zza winkla
unikam spojrzeń
życie to pole minowe
tak to widzą moje
okulary
łatwo w coś wdepnąć
trudniej ominąć
szklanka
nie do połowy pusta
a od dawna już
stłuczona
zbieram odłamki z podłogi
kalecząc
serce
tak to jest
gdy zamiata się
pod dywan
autor
Pidżej
Dodano: 2023-11-06 09:22:44
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Pidżej,
dziękuję za wyjaśnienie oraz zwrócenie mojej uwagi na
Polę - nie znałam, ale teraz kilkakrotnie posłuchałam.
śmieci w końcu wyjdą spod dywanu i wtedy widać ten
burdel w całej okazałości.
Życie to pole minowe, ale, jak gęsto jest zaminowane
zależy także od nas samych...
Kolejna prawda, to, że nic gorszego niż zamiatanie pod
dywan - gniewu, emocji, niewyjaśnionych sprzeczek...
Może się zrobić grubo, więc warto tam czasem
zajrzeć... :)
Pozdrawiam
El to spersonifikowany lęk. Zastanawiałem się czy nie
zostawić samego L., ale wolę go nazywać żeńskim
imieniem. To tak jak Muniek Staszczyk śpiewał o Polsce
jako Poli, a Lucyfera określał żeńskim imieniem Lucy.
Zastanowiło mnie imię El, figurujące w tytule, oraz
czasownik "planuje" w pierwszym wersie - bez ogonka,
czy może z ogonkiem przy "e"...
Poszperałam w necie i trafiłam na taką informację:
https://pl.wikipedia.org/wiki/El
Moje doświadczenia życiowe uświadomiły mi, że życie i
świat są takie, jakimi je widzimy, czy może chcemy
widziec..., że warto próbować zmienić perspektywę.
ŻyczliwośCi (oprócz głosu) zostawiam :)
Bardzo dobry, życiowy wiersz!
Nie można chować głowy i zamiatać problemów,
niewyjaśnionych historii pod dywan. Najważniejsza jest
wzajemna szczerość, to na niej można budować. Wtedy
szklanka jest do połowy pełna...
Serdeczności przesyłam
Witaj
Ciekawie napisany wiersz o życiu w świecie pełnym
zagrożeń, ale warto próbować z nimi walczyć. Ucieczka
od problemów jest najgorszym rozwiązaniem.
Ślę serdeczności.
Najgorszą rzeczą jaką można zrobić, to zamiatać pod
dywan, zamiast stanąć w prawdzie, chociaż byłaby
straszna. Oswojeni z nią, postrzegamy z innej już
perspektywy. Bardziej świadomie i obiektywnie.
Pozdrawiam miło ;-)