Erekcjato… czemu mi nie ufasz
delektuję się marzeniami
czekam
ledwie co zawitasz
a już ci się zwierzam
chcę byś wszystko wiedział
nie odzywasz się
czy przynudzam
znów podejrzliwie zerkasz
snujesz przypuszczenia
że nie jestem ci wierna
myślisz że coś skrywam
jestem tylko z tobą
śledzisz
podglądasz
czemu mi nie ufasz
pewny siebie
słaniasz się po pokoju
wyczuwam
że chcesz mnie opuścić
proszę
nie odchodź tak bez słowa
proszę
wróć
księżycu
Komentarze (53)
Z niego taka kanalia pojawia się i znika - mnie też
tak zwodzi:)
na szczęście on wraca co noc (jak nie ma chmur:)
ładnie
No, jak ja już zaliczyłam i pochwaliłam, to wróci; na
100%.
Miła Grazynko -Elzbieto ,wracam i pozdrawioam
zaskoczenie było;) liryczne erekcjato... samotność i
księżyc; pozdrawiam
sądzi Ciebie według siebie ...u mnie też był...tak
mocno świecił przez okno że trudno było zasnąć
,pozdrawiam...
Siedzi dudek na dachu ... dałam się nabrać :))
...już czas na Twojego kolejnego ślicznego "motyla"
;-) czekam :-)
Biedny... Ile on się nasłucha! Fajny! Miłej nocki :D
Ładnie o podglądaczu księżycu.
:)
i muszę przyznać, że maksymalnie mnie zaskoczyłaś, do
końca nie wiedziałam kto to... :-)
Niech noc w dzień się zamieni
słońce marzenia niech budzi
duchów pozbądźmy się cieni
kłopoty nieśmy do ludzi...
Pozdrawiam +++
Fajne erekcjato :)
Udane erekcjato, zakończenie zaskoczyło. Pozdrawiam :)
szczery..piękny wiersz.."sercem" pisany. Pozdrawiam
serdecznie:)