Futurum nieśmiałe...
Dom nasz pasieką obrośnie
Wodę ktoś zagotuje
I kawą zjemy wygodę
A kosz będzie
Naszym pustostanem
Szyba drgnie od ujadania
Bezpańskich sąsiadeczek
My bezbronni jak akacja
Aż ktoś wejdzie
Furtką z trzech firanek
Zatrzeszczy coś pod dywanem
I posypią się pióra
A my tacy prawie sami
A gość będzie
Naszym komentarzem
Plastrem miodu ukojenie
W stopie i pod palcem też
Bo nierówne te panele
A on będzie
Leżał bez ochłodu.
Komentarze (8)
Rozbawił mnie dopisek pod wierszem, bardziej niż on
sam.
Ależ on nie powinien rozbawiać jedynie zmuszać szare
komóry do zrozumieniaństwa. Staram się.
wciaz mam wrazenie jakbys potrzebowal kogos bliskiego
,kto ukoi jakis bol ,ktory nosisz.Widze tez potezny
garb ktory wyrzezbilo Ci zycie po drodze .Wyprostuj
sie ,a zobaczysz ze z wieloma rzeczami mozna sobie
poradzic.wiersz Twoj rowniez skrzywiony i ciezko sie
do niego dostac
czytając Twoje przytyki pod adresem licznych autorów
miałam nadzieje, że Twoje wiersze dają ci podstawę do
takich słów. Wydaje Ci się, że jesteś lepszy? Masz
racje, wydaje Ci się :) Zarzucasz banalność i sam ją
prezentujesz.
pełno w Twoim wierszu trafnych spostrzeżeń,
interesujących porównań, nietypowy wiersz, a może po
prostu nietypowa umiejętność pisania? ;)
pozdrawiam
A on będzie leżał bez ochłodu czy ochłody ? chyba ta
ochłoda, a nie ten ochłód ...a cały wiersz, cóż jakbyś
tak napisał o czym to ma być to może i ktoś by
zrozumiał, bo z kosza pustostan to już jakoś tak
całkiem nie pasuje, kosz to kosz po to jest aby był
pełny, więc to prównanie jakoś mi nie leży, ale pewnie
masz jakieś własne wizje jak Nostradamus ?
myśle że na nauke do Ciebie nie przyjde ,bo Twój wiesz
nie urzekł mnie .A może nie potrafie zrozumieć tak
doskonałego poety.Pozdrawiam bez urazy
Z tym jednym zdrobnieniem to grubo przesadziłeś...:((
..czytają nabrałem trochę nauk...chciałbym umieć pisać
jak Ty ..... ja nawet nie umie pisać komentarzy