O gajowym Jerzyku 268
Gajowy Jerzyk był raz na Krecie,
tańczył tam zorbę pięknej kobiecie,
pomógł jej wyjść na prostą.
Gdy wrócił -był starostą
udawał Greka w całym powiecie.
Gajowy Jerzyk kiedyś w Połądze,
poczuł na randce raz wielką żądzę.
Kiedy go rozbierała,
o interes spytała.
Lecz jej chodziło tu o pieniądze.
Gajowy Jerzyk we wsi Zielona,
wziął pod prysznicem w swoje ramiona,
blondynkę - młodą poetkę,
lecz po kąpieli brunetkę.
Panienka bowiem była tleniona.
Komentarze (14)
:) +++
za gierka tak bylo, kto do grecji jezdzil musial byc
conajmniej starosta :)))
Ten jezyk chyba powinien zadbac o lepsze okulary ;)))
ale jak jest stary to i tak sobie niezle radzi
pozdrawiam :)
Sadarghat - dzielnica portowa Dhaki
Gajowy Jerzyk był w Dhace
I kiedyś w Sadarghacie
Napadł go tygrys.
Coś mu tam wygryzł
Dziś tygrys rentę mu płaci.
uśmiałam się;))))
pozdrawiam z przyjemnością;)
Witaj,
niezłe, wesołe i na czasie.
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Z uśmiechem :)
Zabawne:) Co myślisz o zamianie
"raz wielką żądzę" na "ogromną żądzę"?
Miłego dnia:)
O ta interesowność.
Bardzo dobry limeryk,jak zwykle Maćku- cudny.
fajne limeryki pozdrawiam
Widzę, że Jerzyk już wybrał się na wakacje. Nawet na
dobre mu to wyszło. Pozdrawiam cieplutko z
uśmiechem:))
szacun za pomysłowość i wykon.
Wszystkie udane sypiesz, jak z rękawa Maćku i tak
trzeba na wesoło. Pozdrawiam serdecznie
Gajowy Jerzyk jak zawsze na fali. Już mi się za nim
tęskniło, bo dawno go tu nie było... Pozdrawiam i
zyczę miłego dnia Maćku :)