O gajowym Jerzyku 342
Gajowy Jerzyk spod miasta Spała,
podziwiał kiedy choinka stała,
ale jej nie podlewał.
tylko... kolędy śpiewał.
Przyszły święta i się posypała…
Gajowy Jerzyk raz koło Kłaja,
obmyślał dary na Mikołaja.
Jedna kura dorosła,
radość jemu przyniosła.
Tak oto dostał w prezencie jaja…
Gajowy Jerzyk spod wioski Gazdy,
zrobił na święta w mig prawo jazdy.
Gdy w mieście na ulicy,
nie chwycił kierownicy.
Niebawem ujrzał też pierwsze gwiazdy…
Komentarze (14)
Lubię Twoje limeryki
Pozdrawiam ciepło :)
Spodobała mi się najbardziej pierwsza ale i pozostałe
niczego sobie. Pozdrawiam z plusem i uśmiechem
Przyjacielu:)))
Suuper - rozbawiłeś - pozdrawiam z uśmiechem.
Witaj...jak zwykle Twój Jerzyk znów mnie
rozbawił.Pozdrawiam serdecznie.
Sympatyczne, w kierunki Szwejka. Pozdrawiam
Limeryki super.
dziękuję za kolejny uśmiech Maćku;)
pozdrawiam serdecznie:))
fajne,
jednak lepiej nie oglądać gwiazd,
miłego dnia:)
Fajne, trzeci uśmiechnął chociaż gajowemu do śmiechu
nie było z pewnością :)
Tęskniłam już za gajowym Jerzykiem.
Fajne sś, świąteczne, a ostatnia robawiła (choć to
raczej dramat)
Serdecznie pozdrawiam Jerzyka. Dawno nas nie
odwiedzał, stęskniłam się za jego przygodami. Udanego
dnia z pogodą ducha:)
Lubię przygody gajowego Jerzyka zawsze pozytywnie
nastrajają i uśmiech mi dają :)) Pozdrawiam :)
Witam Pana Jerzyka ...
W wigilię słyszał Jerzyk spod Spały,
Jak dwa psy ludzkim głosem gadały:
"Panie kolego
Żal gajowego
Ma wielkie serce, móżdżek mały."