O gajowym Jerzyku 391
Gajowy Jerzyk w mieście Chorzele,
zamarzył sobie prąd na panele.
Nie mówiąc po próżnicy,
zrobił wszystko w piwnicy.
Energii teraz ma nie za wiele.
Gajowy Jerzyk z zimnej Syberii,
przez telewizor dostał histerii,
bo pilot jest popsuty.
Dziś stoi mrozem skuty,
nie włożył gamoń… jednej baterii.
Gajowy Jerzyk nad rzeką Łyną,
umówił się raz z piękną dziewczyną,
na spotkanie przed Heliosem.*
Wrócił ze spuszczonym nosem,
wolała Żabkę …niż dobre kino.
* Helios - kino w Olsztynie
Komentarze (26)
Wysmienite!!!
Fajnie napisałeś i jestem za do wszystkich choć
stwierdzenie prąd na panele co nieco razi. Brzmi jak
pistolet na baterie. Prąd z paneli by było poprawniej.
A co do ostatniego to widocznie nie trafiłeś z
repertuarem, albo oszczędzałeś na popcornie tak że
dziewczyna głodna musiała do Żabki wyskoczyć:)))
Pozdrawiam z plusem i uśmiechem:))))
He he, dobre, ech ten Jerzyk.:)
Pozdrawiam.:)
serdeczne dzięki wszystkim za komentarze
Jerzyk "złapał" dziś trochę... "prąda"...
Ja zawsze z dużym Plusem :)))
Fajne są te Twoje limeryki. Gratuluję pomysłów.
Pozdrawiam
Fajne są te Twoje limeryki. Gratuluję pomysłów.
Pozdrawiam
Tereniu
I.Jerzyk to nazywa ,,prąd na panele,,
III dlatego wykosztował się w sklepie bo zafundował
dziewczynie zakupy
Babcia Tereska mnie ubiegła
:)
Lubię te Twoje limeryki.
Pozdrawiam.
Ślę uśmiech.
I- prąd na panele czy panele na prąd
III- jakby zaprosił do kina, a nie na film :(
Za limeryki oczywiście +
Pozdrawiam
Lubię czytać Twoje limeryki.
Z uśmiechem pozdrawiam :)
Fajne!
Z uśmiechem pozdrawiam :))
Pechowo, jak zwykle, ale pogodnie:). Pozdrawiam
Poprawia humor, świetne jak zawsze, pozdrawiam
serdecznie:))