O gajowym Jerzyku 96
Gajowy Jerzyk z małej Somianki,
myślał o jednym przez całe ranki.
Potem panny podrywał,
swój jęzor pokazywał,
na koniec zrywał im z głowy wianki.
Gajowy Jerzyk koło Szczecinka,
wrzeszczy na żonę, zięcia i synka.
Nie znosi bowiem ciszy,
bo biedak nic nie słyszy
Uszy zatyka cała rodzinka.
Gajowy Jerzyk z dzielnicy Tworki,
ogłosił kiedyś, że będą ,, korki,,.
Szczerze bez ukrycia,
będzie uczył… życia.
Jak plątać sznurek i ciągnąć worki.
Komentarze (11)
Wszystkie a pierwszy naj...
Gajowy Jerzyk w Pakości
Zzieleniał cały ze złości.
Lekarz zalecił,
Więc jest na diecie,
Chociaż nie cierpi on pościć.
Gajowy zawsze na posterunku,
a mi jak zawsze się podobają Maciuś
;)
Tego drugiego to ja znam, mieszka niedaleko...
jest taki skecz w Kabarecie "Jerzyk dzisiaj nie pije"
- może i ten Gajowy napiłby się....
Uśmiechnąłeś limeryk owo...fajne wszystkie!
Fajne. Najbardziej rozbawił mnie pierwszy. Miłego
dnia:)
Super są te Twoje limeryki o gajowym Jerzyku.
Przeczytałem z uśmiechem na twarzy.
Miłego dnia życzę
z uśmiechem zastanawiam się jak ten gajowy tyle
sytuacji uniesie na plecach
Z uśmiechem :)
Fajne.
Pozdrawiam:)