a gdyby cofnac czas?
czas..
Gdybym mogla cofnac czas..
Listopadowe poludnie, pada deszcz, ide
wpatrzona w mokry kraweznik..
twoj wzrok..
dotyk dloni
pomagasz mi wstac.. ten blask oczu, te
usta
zaiskrzylo cos..
a gdyby tak cofnac czas?
karuzela zycia pokrecic w przeciwna
strone
nie bylo by nas
Grudniowy poranek, ty obok mnie, cieply koc
otula nasze nagie,splecione ciala.. twoje
usta szepcza kocham...
a gdyby tak cofnac czas?
nie bylo by ran,lez..namietnosci
Majowy wieczor,spacer po plazy, nasze
usmiechy, niezapomniane chwile..
ona w twoich ramionach...
a gdyby tak cofnac czas?
wepchnac sobie noz w serce,
od razu zlamac je na pol..
nie byloby tego wstydu, ponizenia
nie byloby nas
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.