gęstość w powietrzu
Kochanie,
ale powiedz mi tak szczerze,
bo w końcu tylko szczerością żonglujemy
wokół siebie,
ale kochanie nie ukrywaj nic
w końcu nic nie istnieje.
Co czujesz gdy nie ma mnie przy Tobie,
czy pustka jest pustką dla Ciebie
końcu pustość nie istnieje.
Czy tęsknisz za dotykiem moich rąk?
Czy dotyk, to Twoje upojenie?
Materialnie dotyk nie istnieje.
Porozmawiajmy kiedyś o niczym
bez skrupułów i bez zamierzeń
w końcu nasza przestrzeń nieprzemierzona
zdecydowanie z każdym dniem maleje.
I bliżej obok siebie co dnia
nie patrząc na liczbę kroków,
bo ta tak nieistotna, tak niezmienna,
obok Ciebie i przy Tobie JA,
moje JA nie istnieje,
Twoje JA maleje,
jesteśmy my, jest dzień bez nocy,
z każdą sekundą zatapiam się Tobie.
Z każdą chwilą przestajemy istnieć.
Czas płynie wolniej.
Bezmiar teraźniejszości i my.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.