Giewont
drzewa ginące
w tańcu chmur
strugi deszczu
płynące plecami
i te dłonie
czerwone
od łańcuchów,
za mną oddech
tych co zostali
i tylko jeden
cel przede mną
dojść, spojrzeć w dół
i wrócić
autor
Imarylis
Dodano: 2004-06-13 14:01:19
Ten wiersz przeczytano 598 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.