Grafit nieba...
Grafit nieba pozbawił mnie myśli
Zabrał cząstkę duszy dla siebie
W zamian nic nie chciał oddać
Nawet jednej kropli deszczu
Która zmyłaby ze mnie ten ból
I tęsknotę za czymś czego nie ma
Czarne ptaki odleciały
Trzepocąc skrzydłami nad mą głową
I zabrały marzenia które łagodzą
Cierpienie małego stworzenia
Nad którym pastwią się duże
Przynosząc ze sobą szarą burzę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.