Grilując karczek na Wierchomli
Towarzyszom wycieczek.
W wieczornej zorzy, w blasku ogniska
Dzień kończę piekąc karczek na żarze.
Mróz szczypie w dłonie i oddech ściska
Myślę, co zaraz się nam przydarzy.
Siądziemy pewnie obok kominka
W sali tańczącej teatrem cieni
Herbatą z rumem lub grzanym winkiem,
Gitarą, śpiewem wspólnym złączeni.
Potem zaśniemy wpatrzeni w gwiazdy
lub w śnieg kapiący iskrami z nieba.
I myśleć będzie zapewne każdy
Że mu do szczęścia już nic nie trzeba
Do zdjęcia http://nk.pl/#profile/2383192/gallery/album/5/320 Następna wycieczka 18 lutego 2011
Komentarze (18)
Nie jestem i nigdy nie byłem turystą. Wiersz ten
napisałem korzystając ze "Śpiewnika na całe życie" w
którym jest 150 piosenek turystycznych. Rzeczywiście
oba wiersze są podobne.
Heh, chciałem skomentować a tu widze że przez
komentarze ciężko się przekopać, ta sława ;) W każdym
razie, wie Pan że jestem wybredny jeśli o twórczość
wszelaką idzie, ale ten wiersz mi się podoba. Nie
czytałem go, wręcz wyśpiewałem, idealny pod gitarę i
górskie ognisko. Kojarzy się z wolnością i twórczością
kaczmarskiego, a to dwa kolejne olbrzymie plusy,
pozdrawiam, Zwiastun ;)
piękne słowa zawarte w wierszu dla Towarzyszy
wycieczek.Takie chwile razem pozostają w pamięci na
zawsze.....
10- zgłoskowiec, średniówka po 5 ..ale po co ja to
pisze...przecież Andrzej zasady zna...Autor tęskni za
wiosna i stworzył niesamowity klimat.W przeciwieństwie
do "misiaali" nie zmieniałabym "żarzę" na tęczę - bo
jak można piec karczek na tęczy...Wiersz płynny
pobudza zmysły i refleksję...
aż się chce wyjechać...
Malowniczy teren, udany wiersz. Smacznego życzę!
Szczęście na chwilę, upite winem...pod czaszką buzują
promile,miło jest i milej...:-) A co do ,mnie, to ten
mój dzisiejszy wiersz istotnie jest ze schrzanioną
rytmika i rymami.Poprawiany wiersz był,ale moja
znajomość poezji na tyle mi tylko
wystarczyła...Pozdrawiam@
ale super :-) aż się chce wybrać z Wami na kolejną
wycieczkę :-) po te wszystkie cuda, łączni z karczkiem
grillowanym :-)
przyjemnie się czyta, szkoda że sporadycznie :)
chciałoby się dołączyć...
Góry, herbata z rumem, przyjaźń....
Andrzeju - bardzo mi się podoba. Sam jestem turystą
górskim a takie spotkania są niezapomniane.
Serdecznie pozdrawiam i życzę smacznego.
czytając pierwsza zwrotkę wolałabym zastąpić kilka
wyrazów, przy których niektórzy mogą mieć problem z
dykcją, np zamiast zorzy - tęczy, przede wszystkim
drugi wers jest trudny do opanowania, ponadto zgrabnie
i płynnie
Wiersz ok, karkóweczka pachnie, ale zdjątka nie
zobaczyłam - nk logowania wymaga, a ja im wiary nie
daje, już dawno się tam wykreśliłam.
Wiersz, ma rytm...fajnie sie czyta...Poruszylam
wyobraznie, juz czuje ten zapach z grila i widze
"...śnieg kapiący iskrami z nieba..." :)
Rytmiczny, z dobrymi rymami. Fajnie się czyta.