Groźni są aniołowie...
groźni są aniołowie
bo zbyut mocnym skrzydeł trzepotem
moga rozproszyć marzenia
zimni lecz smutni
płaczą gdy pada deszcz
by nikt łez nie spostrzegł
a nocą zapalaja swe oczy
i rozświetlają ciemne niebo
by dobre sny nie zbłądziły
wśród pochmurnej toni
cisi są aniołowie i bezsenni
rozmyci czasem na szybie
przybierają różne kształty
gdy wzrok się na nich zawiesza
śpiewają tuz obok poranka
równolegle z mgłą się snują
chcoiaz ich głosu nie słychać
czasem krzycza w południe
mieszając się z szarym tłumem
zawieszeni są aniołowie
w nieruchomym powietrzu
nad ziemskim oczekiwaniem
powiewają swą białą szatą
nad jedwabnym niebem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.