Grzech Cię kochać...
Do A***
Gdy wchodzę do kościoła,
mam cichą nadzieję,
że Ciebie zobaczę.
Będziesz siedział w konfesjonale.
Podejdę tam, uklęknę i powiem:
"Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłam...
miłością do Ciebie".
A Ty mnie rozgrzeszysz, mówiąc:
"Ja odpuszczam twoje grzechy, w Imię Ojca i
Syna, i Ducha Świętego. Amen.
A teraz idź i zapomnij o mnie".
I pójdę w ramiona innego,
lecz nie zapomnę,
chociaż grzech Cię kochać...
2003 r.
Komentarze (5)
podoba mi sie
jestem pod wrazeniem nielichym
choc moj stosunek do kleru graniczy ze wstretem dam
plus bo wiersz tego wart
kochac nalezy i trzeba bez wzgledu na zawod pozdro +
zgadzam sie z Łezka Niebiesa:) ekstra
Poruszający wiersz, piękna miłość...
wiersz mówi o Twoim życiu o osobie którą grzech
kochać, ale dlaczego grzech zadajemy sobie pytanie.
wiersz ciekawy
.
Miłość nie wybiera, pociesz się , zniesienie celibatu
bliskie...