Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Historia autentyczna

Wytrawny monter gazowych pieców,
co sam się mienił specem wśród speców,
miał mi wymienić piecyk w łazience.
Przyszedł. Przywitał się na dwie ręce,
przyciągnął wielką skrzynkę narzędzi,
dwa giętkie węże,
(trochę pozrzędził)
zapytał gdzie jest gniazdko sieciowe….
Po dwóch godzinach krzyknął: Gotowe!
Po czym mi wielce wbijał do głowy
czym myć należy piec łazienkowy
i na tym skupił uwagę całą!
… a jak już wyszedł - się okazało,
że woda leci ledwo letniawa,
i, że odleciał kafelki kawał
i, że śrubunka pękła ostatnia
i przez nią mocno gaz się ulatniał.
Jaki jest morał ? Już wiem to teraz.

Trzeba wymienić złego montera!

autor

anna

Dodano: 2016-11-17 08:29:55
Ten wiersz przeczytano 1818 razy
Oddanych głosów: 60
Rodzaj Fraszka Klimat Refleksyjny Tematyka Technologia
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (55)

Isia05 Isia05

Witaj Aniu,
Czyli monter, pierwsza klasa. Ta Twoja fraszka (z
resztą bardzo udana), kojarzy mi się z telewizyjną
"Usterką" - też 'fachowcy' od siedmiu boleści.
Pozdrawiam i dziękuję, za miłe odwiedzinki:)

Stumpy Stumpy

No i uśmiechnąłem się z rana. Choć to nie koniecznie
było dla ciebie Aniu śmieszne. Perfekcyjnie z
prozaicznej rzeczy zrobiłaś świetny wiersz. Miłego
dnia i +.

Kropla47 Kropla47

Gratulacje...tak po cichutku Ci zazdroszczę. Kocham
dzieci - mam jedyną wnuczkę i to jeszcze w Anglii.
Mogę ją zobaczyć tylko na Skypie.Dobrej spokojnej
nocki i dobrego montera.

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Bardzo zręczna satyra na montera. Rzeczywiście
potrzebna dobra zmiana (montera).
Pozdrawiam.

mariat mariat

Zdanie o fachowcu z wiersza - jak wojtaska W, i
dorzucę jeszcze kilka przecinków, wg tego jak niżej:
=
… a jak już wyszedł - się okazało,
że woda leci ledwo letniawa
i że odleciał kafelki kawał,
i że śrubunka pękła ostatnia,
i przez nią mocno gaz się ulatniał.
Jaki jest morał? Już wiem to teraz.

Trzeba wymienić złego montera!

One Moment One Moment

Dzisiaj nas życie wcale nie pieści mamy ich pełno,
tych od boleści. Siedmiu czy dwustu, to nie istotne,
ważne by były trochę mniej psotne. Jak już się trafi
kawał fachowca, to jego ze skrzynią sru do pokrowca.
Tak do takiego na nieboszczyki i niech się uczy
lepszej taktyki.

wojtek W wojtek W

taka prawda Aniu,że ci lepsi wyjechali na zachód /choć
nie wszyscy/a większość to ofermy które kasują
podwójnie i odwalają lipę /Też nie wszyscy ale
większość/. Dzisiaj szukać trzeba tych z polecenie
gdzie jest szansa sprawdzić ich poprzednią
robotę.Pozdrawiam.

Augustyna Augustyna

Piękna fraszka i tak bardzo prawdziwa.Najlepiej mieć
kogoś kto już jest znany ze swoich umiejętności.
Serdecznie pozdrawiam.

wielka niedźwiedzica wielka niedźwiedzica

Super fraszka, w fajnym stylu:)))
Ps. Jedynie tu bym przemyślała:
"Zakasał obydwie ręce"?
Zakasać rękawy, może "i splunął w obydwie ręce"? Albo
jakoś inaczej, jak myślisz?

Zosiak Zosiak

No niestetz, partaczy nie brakuje.

skorusa skorusa

miałam podobnych monterów przy wymienianiu rur
wodociągowych...pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »