Hope - nadzieja
Błąkam się po oceanie
marzeń,wspomnień,życzeń,
nie potrafiąc nic zrobić z moim życiem.
Wstępując między drzewa w odległych
zakątkach świata,
płaczę,by zrzucić ciężar z mojego serca.
Lecz ty jak jedyna w tym lesie zieleń
traw,
nie opuścisz mnie jak ten sen złoty, który
prysł.
Nawet wtedy,gdy dzwonu usłyszysz dumny
ton,
bo z mgły zniknięciem nadejdzie nowy
dzień.
A gdy rano promienie Słońca odwiedzą
mnie,
o świcie powrócisz znów,
by wypełnić mój świat do końca tego
dzisiejszego życia.
autor
Diana
Dodano: 2005-05-02 15:02:08
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.