Istnienie...cierpienie...
Jedna mała kropla
Gdzieś się zaplątała
Wyskoczyła nie w porę
I początek dała…
Miało powstać życie
Usłane różami
Kropelka zbłądziła
Cierniem obrodziła
Ocean samotności
Występuje z brzegów
Szuka rozpaczliwie
W kipieli kolegów
Istnienie dryfuje
W bezmiarze cierpienia
Od zarania dziejów
Szukając schronienia
I tak już zostanie
I tak już być musi
O zdanie nie pytał
Nikt Polki-mamusi
Teraz praworządne
Państwo je przytuli
I będzie tworzyło
Znów więcej ,,biduli’’
...cudowny dar istnienia...o ironio...
Komentarze (2)
ryzykowny temat, wybrnęłaś światnie :)
Cudowne zjawisko, choć darem jest dla tych którzy
oczekują