Ja codzienna niezmienna
mija codzienność
lecz nabiera smaku
bo na ustach
dosyt uśmiechu
biegnę wesoło
przez życie tętniące
chociaż czasem
smutek się przyplącze
myśl nabrzmiewa
ciężarnym marzeniem
spory w mózgu
i włos już rzednie
czasem jednak
chowam się w zaułki
bo na nowości
dostaję gęsiej skórki
gdy skaleczone
w kącie liżę rany
i czekam na rozwój
szans szczęśliwy
siedzę cichutko
eliminuję boje
by nie sknocić tego
co jest tylko moje
ja nie zbaczam
nigdy z obranej trasy
nie czekam
na miłosne olśnienia
jednak jęczą mi
wspomnienia echem
bo ty żyjesz we mnie
kusząc grzechem
Komentarze (19)
Tęskna refleksja. Pozdrawiam ciepło.
Interesująco na dzień dobry, pozdrawiam ciepło.
Dziękuję wszystkim serdecznie za czytanie i
komentarze.
hmmmm - ja niezmienna i on stały
tylko czasy się zmieniały
Życie bywa przewrotne :) Pozdrawiam Serdecznie +++
Sinusoida, takie życie,
dni mijają, raz w smutku,
raz w zachwycie...
"a życie wciąż podsuwa uroki swe
i kusi żeby brać,
na karuzeli życia kręcimy się,
byle by tylko nie za wcześnie spaść"
;))
Pozdrawiam ciepło :)
to kuszenie jest chyba od pro potomkini Ewy.
Początek tajemniczy, a końcówka erotyk delikatności.
Ladna refleksja,
+
Piękne i refleksyjne podsumowanie siebie z tęsknotą w
tle...Pozdrawiam
Bardzo piękny, życiowy wiersz!
Z sentymentalną nutą...
Zalety dojrzałości poetycko wypunktowane.
Piękna, refleksyjna puenta.
Serdecznie pozdrawiam
Ciekawie i życiowo, dodam, że całkowicie rozumiem
peelkę.
Pozdrawiam ciepło Najeczko :)
Mądre życiowe refleksje, które i mnie się zdarzają.
Pozdrawiam serdecznie. Ślę moc pogody ducha:)
Piękna i bliska refleksja w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie
Życzę dosytu uśmiechu na ustach i pozdrawiam ciepło.