Jak Feniks
[...śmierć i wśród życia, czasem Cię spotyka, lecz zmartwychwstanie, jest jeszce, na ust polanie...]
Czasem trzeba jak Feniks
narodzić się na nowo
z popiołów znów
wydobyć słowo
zostawić stare skrzydła
nadpalone łzami
z kieszeni wiersz wydobyć
powleczony piórami
aż uleci serce
od cierpienia wysoko
aż znajdzie swoje niebo
wśród twoich ust
polanie aksamitnych języka
róż…
Tym co, umierają żyjąc....
autor
Nibyktoś
Dodano: 2005-03-19 13:04:43
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.