Jak mam się cieszyć
Widząc jak w oczach twoich gwiazdy
bledną,
bo łzy w nich gaszą rozpalony płomień,
chciałbym scałować wtedy każdą jedną,
albo pochwycić wszystkie w swoje dłonie,
by nie opadły, rozpryskując wiarę
w piękno miłości, co serce zachwyca,
wczorajszej chwili która była czarem,
a dziś goryczą płynącą po licach.
Komentarze (161)
Marku - cudownie, zwłaszcza pierwsza strofa mnie
urzekła, punkty mówią same za siebie, one też mają
głos.
Miłego wieczoru.
Romantycznie z nutą melancholii, jak w miłości,
pozdrawiam serdecznie.
Marku zachwycasz nieskromnie subtelnością i czułością
I oddaniem podziwiam zaufanie
Robisz to z dostojnością ;)
Lepiej aby łzy były tylko wyciskane szczęściem, a taki
rycerz jak Ty Marku, to skarb.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo Pan biegły i giętki w operowania nazywani
dostrzeganiu pułapek i wartosci. Pozdrawiam
Piękny i smutny pozostał smak goryczy...
Zostawiam uśmiech Marku:)
Pięknie.
Śliczny..z nutką smutku.
Pozdrawiam:)
Smutek, jest, jak łańcuszek, który przechodzi z jednej
osoby na drugą. Myślę, że skłania do refleksji.
Pozdrawiam Autora:)
Przepiękny wiersz :)
Pozdrawiam:)
Bardzo romantycznie Bardzo
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam
Marta:)
Ty nie gaśniesz - jak napisałeś:) Czytam Ciebie i
czytam, jesteś romantykiem na maksa! Choć może
faktycznie, wziąć pod uwagę populację, ogół, masę, to
nie wiem ilu jest takich:) Może ten nachalny feminizm
zmienia, wypacza facetów i już nie potrafią się
odnaleźć, nie wiedzą co zrobić by nie urazić, by było
dobrze, a po za tym też im to na rękę i zaczynają iść
na łatwiznę, rozleniwiają się :)) W końcu
równouprawnienie, po co babie nieść siaty, otwierać
drzwi, skoro ona może mi otworzyć i zagaić też...
Rzadko się spotykam z sytuacją, kiedy mężczyzna
przepuszcza kobietę przez drzwi (Ukłon dla niego!! i
szok), otwiera jej, albo ustępuje miejsca - to już
jest nierealne. Chociaż rozumiem też, że facet może
mieć problem, w którym nie powinien ustępować miejsca.
Sama ustępowałam nastolatkowi z ręką w gipsie. Tylko
ja się zlitowałam. Ale, gdy ja miałam rękę na
temblaku, w bandażach żaden koleś ani pani nie wstali.
I tak od rury do rury w autobusie kiwałam się.
Nieważne. Nie jestem feministką, rozumiem
równouprawnienie ale w normalny sposób, każda z płci
może mieć swoje problemy, a romantyczny facet jest na
wagę złota. Taki, który działa, realizuje ten
romantyzm.
Ślicznie romantyku:)**
Pozdrawiam***
Oj kocha peel, wyrażając to każdym słowem i gestem.
Serdeczności.