Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

,,Jak w życiu,,

(Wędrówka.)

Spoglądam na zegarek w telefonie moim druga już w nocy ale ten czas goni. Muszę dojść do domu przed ranem a ja zaczynam swoje wędrowanie i niby proste lecz nie wiedzieć czemu wędruje w nocy pod górę niby bez problemu.Są jednak w mej głowie myśli pragnienia najważniejsze na teraz droga mojego marzenia.Jest już późno może ktoś podwiezie ale o tej porze nikt już nie przejedzie tą drogą którą muszę dotrzeć do kresu światłości i zaczynam iść ciemnością jakby bez końca i litości Ciemność wkracza się we mnie coraz bardziej mam tylko małe światełko w aparacie pokazuje mi drogę ale czasami zgaśnie. Wciąż pod górę w nocy ale strasznie nie wiem czy dojdę tak ciężko chyba zasnę. Myślę sobie muszę dać rade podejdę pod górę i daję rade lecz znów góra następna i następna za nią przeszedłem wszystkie teraz idę z górki ale już nie mogę spoglądam w gwiazdy i widze znów na niebie gwiazdę świecącą ja wybrałem wśród wszystkich właśnie Ciebie. Dobra idę myślę w końcu na chwile przestaję myśleć o Tobie ,bo nie doję tylko zgubie się w sobie. Już idę godzinę i druga się zaczyna pytanie na teraz gdzie moja dziewczyna ? Milej by było mieć ją koło siebie popatrzeć w gwiazdy świecą ce na niebie ... teraz już mam połowę drogi za sobą jestem coraz bliżej do marzeń z Tobą by móc się położyć koło boku Twego zaszepnąć do ucha Ci coś miłego pocałować delikatnie i ciepło ..Znowu dziś widzę ciemność bez słońca dobrze że udało się dotrzeć do końca. Codzienne żniwo swoje zbieram kres podróży każdego dnia. Być czy mieć takie dwa pytania bliżej ku celom posiadania.Myślami wciąż błodzę ku drodze podróży czas drogi wciąż mi się dłuży senność ogarnia mnie coraz bardzie pytania skąd jak długo ile czy na zawsze? Jeszcze mam nadzieje i światło trochę świeci gdzieś w ciemności mej wyprawy widzę przyszłość swoich dzieci... I nagle rozpływają się moje marzenia docieram do końca wyprawy cierpienia do końca gdyż kończy się ma droga dochodzę do miejsca i celu spełnienia.Jest już kres i zasnąć tylko pragnę otul mnie Ty co miłością mnie karmisz...
Dziękuje.
Godzina 4.15

autor

Gabryjel

Dodano: 2007-09-17 14:22:40
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Optymistyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Ninoczka Ninoczka

Czasem lubię poczytać kawałek dobrej prozy poetyckiej.
Podobało się!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »