jest piąta rano
jest piąta rano
ja siedzę i porównuję pocałunki
te delikatne od Ciebie
i te puste od niego
dzień się budzi, a niebo
ma kolor Twoich oczu –
gdy nie wszystko Ci się układa
ja powinnam spać
liczę nasze wzloty, opłakuję upadki
jest piąta rano
sąsiad idzie do pracy
a ja kocham, ja kocham
Ciebie śpiącego kawałek dalej
porównuję pocałunki
te z wieczora troskliwe
z rana niemożliwe
idź już do domu –
nic nie mów nikomu
o łzy me się nie martw
Tyś nie był ich wart
( 05:21 ) ( W.S. )
Komentarze (3)
nadzwyczaj smutna sytuacja, ale życie nie zawsze
podobne do bajki...
"idź już do domu - nic nie mów nikomu" trochę mnie
wybiło z rytmu, gdyż skojarzyło mi się z kretyńską
piosenką... Reszta ładna ;)
Znów oddane serce szkoda że temu który nie jest tego
wart,przekuj to na jeszcze jedno doświadczenie ładny
wiersz.