Jeszcze wczoraj
Kartka z pamiętnika...
Na gałęziach wiatr się huśta, strąca
liście.
A tu cisza, jakby nagle brakło słów.
Wieje chłodem, tylko nocą jeszcze śni
się
tamten chłopak, co mi w dłoniach szczęście
niósł
okraszone letnim deszczem. W miękkich
kroplach
czarne chmury nabierały ciepłych barw.
Przy nim każda łza obeschła, smutek
topniał.
On potrafił dla mnie z nieba gwiazdy kraść.
Latarniane światło tapla się w kałuży,
leje tak, że nie wygonisz nawet psa.
Wiatr przystanął, bo huśtaniem już się
znużył.
Gdzie jest chłopak, który szczęście chciał
mi dać...?
Zosiak
Komentarze (43)
urokliwy powrót do przeszłości
"Nauczono nas rezygnować,
lecz tęsknoty nie oduczono..."
Pozdrawiam!
pięknie:)
dodam, że prostota jest dla mnie zaletą w wierszu - to
szczerość i bezpretensjonalność, nie udziwnianie
/kosmicznymi/ metaforami
wróciłam właśnie z deszczu...i wpadłam pod rynnę
własnych łez, odbieram bardzo osobiście ten urzekająco
prosty, prawdziwy i ludzki wiersz,
warsztat do pozazdroszczenia - rytmicznie, wersy
konsekwentnie 12/11, ciekawe rymy, ten szczególnie mi
się podoba: liście/śni się,
gratuluję Zosiak, i dziękuję za chwile wzruszenia...
czasem szkoda, że to było wczoraj, pozdrawiam
ach, gdzie... piękna piosenka, bo słowa same płyną w
tęsknej melodii
Przed chwilą czytałam wiersz krzemanki,
przepraszam Cię kochany Zosiaczku:-))))))))))))
Gdzie jest chłopiec z tamtych lat?
...wiatr porwał czas.
Piękny wiersz krzemanko, pozdrawiam:-)
Dzieki, krzemanko...pomysle i poprawie :)
Jak zawsze piękna liryka. Drugi wers trzeciej strofy
czytam sobie "taki deszcz, że nie wygonisz nawet
psa", bo "w takim deszczu nie wygonisz nawet psa"
msz nie brzmi dobrze, raczej "w taki deszcz, to nie
wygonisz nawet psa", ale może się mylę. Miłego dnia.
Autorko. Mam się od kogo uczyć. Struktura bezbłędna.
Wierzysz w telepatię? Zamknij oczy. On przyjdzie, nie
bój się...
Jurek
piękne brzmienie tej kartki z pamiętnika..tylko to
pytanie pozostaje w zadumie..