Kamień węgielny
Natenczas Eisten chwycił i zfrunął
gołąbek pokoju na potem
kije kamienie gra tak w uskoku
jak kamień węgielny grzmot lustra z
wysoka
przebłysnął i stanął słup soli okapu
nuty figlarne nie podchodz do płotu
tam dwie gamy odwrotność bieli
śnieg sypie z Ziemi jak krzywe
zwierciadło
odwrotność fasoli strączki na wietrze
w łupinie lekarstwo miłość leczy rany
powłoczka zielona kamień leży w Ziemi
autor



kryst...



Dodano: 2023-08-05 11:36:55
Ten wiersz przeczytano 356 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Masz wyobraźnię.
Ciekawy, rozbudzający wyobraźnie przekaz.
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą życia.
Pozdrawiam
Marek
Wiersz, który zatrzymuje.
Dla mnie nieprzenikniony,niełatwy do interpretacji.
Muszę dłużej pomyśleć.
Cieplutko pozdrawiam :)
Wiersz ok, bo o ten kamień węgielny zawsze wszystkim
chodzi, a tymczasem węglarki wiozą proszek węgielny a
nie kamień.
Wiedziałem, że Wojski miał na imię Natenczas, co to
róg bawoli kręty, ale jak widać nie tylko on. Mamy w
wierszu dwie odwrotności: bieli i fasoli. Myślę, że to
nie może być przypadek, ale może rzeczywiście miłość
lepiej leczy rany, niż krzywe zwierciadło?
Serdeczności :):)
Ciekawie i nietuzinkowo potrafisz zatrzymać na dłużej
:) Pozdrawiam Krystynko :)
Witaj
Kamień węgielny dobry na wszystko, niech ogrzewa nas
kiedy chłody ducha.
Pozdrawiam
;)
Ciekawie, nietuzinkowo i metaforycznie, z pewnością
miłość jest ważna, ona nawet ten śnieg ociepli,
gdyby było jej więcej, to wojen też by nie było, msz.
Pozdrawiam serdecznie, na dobry dzień :)
Fajny wiersz.
Zadumałam się nad wierszem.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
U Ciebie jak zawsze nietuzinkowo i refleksyjnie,
"w łupinie lekarstwo miłość leczy rany", pozdrawiam
ciepło, śląc serdeczności.