Kawa
łyk świeżego zapachu
dla orzeźwienia
bez piątej nad ranem
niedojrzałe jabłko
stanęło głosem w gardle
na szczęście nie musi śpiewać
za kulisami na podkładce
poplamionego tekstu
fałszuje zakrętka
lekceważona wargami
termos już zimny
nie będę płakać
nad rozlaną kawą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.