W każdej chwili
Dzień dziś nie skończył się źle
Wszystkie okna zamknięte już śpią
Powoli gaszę swój ogień
Powoli zamykam się w Tobie
Żeby na nowo odnaleść sens
Rozpocząć kolejny dobry dzień
W każdej jednej chwili
Dzieje się mój chory świat
W każdej jednej chwili
Rozpamiętuję dawne dni
Pod łózkiem wszystkie umarły sny
Kiedy ostatni raz zamknęłaś moje drzwi
Powoli odzyskuję wzrok
W jesiennym chłodzie i kroplach mgły
Powiedz jak długo jeszcze trzeba
W pięści gnieść jedyne zdjęcie
Które niszczy każdy świt
Na którym tylko ja i Ty...
W każdej jednej chwili
Umieram i rodzę się
W każdej jednej chwili
Rozpoznaję Ciebie w kimś
Jeszcze herbaty gorzki smak i wymuszony
śmiech
Zanim znów rozpocznę dobry dzień...
Komentarze (2)
jakże prawdziwy krzyk tęsknoty i rozpoznawanie w kimś
innym by ulżyć Jej Piękny czytelny wiersz o miłości
która czeka i czeka Bardzo piękny Udany wiersz :)
śliczny, szczery wiersz :) życzę dużo szczęścia i
nadziei;). pozdrawiam serdecznie