Kiedy
Kiedy wiatr rozwieje pyły moje,
Ten wiersz zranione Twe serce ukoje.
Będę leciał przez świat,
Z wiatrem za pan brat.
Zatrzymam się w końcu u Ciebie,
Będę się tam czuł jak w niebie.
Będę na łóżku, krześle, podłodze,
Bardzo zmęczony po tak dalekiej
drodze.
Koło Ciebie zawsze będę jak cień,
W dobry czy zły dzień.
Będę patrzył na Ciebie i będę czekał
cierpliwy,
Aż wiatr i Twoje rozwieje pyły.
Wtedy polecimy w stronę promieni słońca.
I będziemy tak lecieli bez końca.
Dla kobiety z mojej przeszłości, która tak wiele zmieniła w moim życiu.Dziękuję ci i przeklinam zarazem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.