kochani rodzice?
kolejny wiersz dla moich podopiecznych,dzięki którym wiele zrozumiałam:)
słucham ich wspomnień
patrze jak tłumią ból
jak ukrywają łzy
ich historie różnią się
jednak we wszystkich ten sam schemat
przeraźliwe krzyki
odgłosy tłuczonego szkła
huk przewracanych mebli
sińce po dłoniach "taty"
podkrążone od łez oczy
to wszystko co ofiarowali im
"kochani rodzice"
jestem przy nich
daję im siebie
ofiaruje uśmiech
niestety tylko tyle moge
ale uwierzcie mi
nie ma nic pięknieszego
niz widok odrobiny radości w tych
smutnych oczach
dla sprostowania-ten wiersz jest dla dzieci skrzywdzonych przez rodziców...
Komentarze (3)
wiersz taki prawdziwy,biedne dzieci i ich
dziecinstwo.Dziekuje za poruszuszenie tematu.
wiec nieśmy radość, tym którzy mieli jej za mało, czy
wcale..
Dajesz tylko tyle albo aż tyle, dla nich właśnie Twoja
miłość jest najcenniejsza. Piękny wiersz pisany piękną
miłością dziecka do rodzica. Pozdrawiam.