Kod miłości
Zerojedynkowy szmer
Tak jak cyfrowy szum
Zakochałem się
W rzędzie literek
Pokochałem cyfrowy głos
Wirtualny strach ogarnia mnie
Bo kiedy będziesz już o włos
Czy to wszystko nie zmieni się
Kochać bez ciepła ciała
Idealnej twarzy obok swojej
Dotyku dłoni, aksamitnej skóry
Wiatru słów szeptanych do ucha
Mam słuchawki, w nich Twój głos
Mam kołdrę marnie imitującą Ciebie
Kiedy zasypiam przez skype’a
Z Tobą czuje się jak w niebie
Odliczam dni…
autor
deMargo
Dodano: 2008-11-09 00:04:46
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
ehhh tak miłość. . . mnie taka tez kiedys
trafila....jeden w moich ulubionych wierszy:)
hmm ciekawy wiersz...miłość jak różne bywają sposoby
jej wyrażania...a dni płyną...dobry wiersz.
PIĘKNIE ! :)
'Wiem' coś o sytuacji z tego wiersza ... Eeeh... Obyś
się nie rozczarował. Pozdrawiam ;)
Gdy ciało nie zachwyci wzroku, na miłość nie ma
widoku.
Wirtualna miłość czasem kończy sie wielkim
rozczarowaniem w realu.
Wiersz pelen tesknoty i niepewnosci,,,
jest tez troche nadziei,,,dobry refleksyjny
wiersz.