Kołatanie natchnienia
Niechaj się na piersi koszula
rozchełszcze
By pot i łzy uwolnić,
Rozpracować serce.
Opowiedzieć od nowa historię całą.
A na to czasu nie starczy, życia wciąż za
mało.
Brylluj mi, brylluj duszo moja!
Pod poezji skryta powłoką.
W cel mierząca. Wysoko.
O, tu mi kołacze natchnienie.
Coraz pewniej.
Niezmiennie.
Wieczór nastrojowy.
Jeszcze śmiech znać.
Strumień gwaru.
Się rozchodzą ludzie pomału
Ku ciszy.
Aby głos swych sumień
Usłyszeć...
autor
Stefa1932
Dodano: 2024-04-20 00:18:52
Ten wiersz przeczytano 182 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Z podobaniem dla studium twórczego impulsu -
pozdrawiam :)
I to jest wiersz.
To wiersz o poszukiwaniu inspiracji, której towarzyszy
potrzeba wyrażenia głębokich emocji i historii życia
poprzez poezję. Ukazuje nieustanny ruch życia i
dążenie do zrozumienia samego siebie.
(+)