Pewność zredagowana
Się śni serce na oścież otwarte.
Smagane dymem fajkowym
Jak batem.
Dąb czarny. Piękno usłojenia.
Kwadratura wspomnień.
W rozszyfrowanej ciszy tajemnej
Farsz z tytoniu,
Esencja życia.
Ach! Bryllująca bliskość.
Szczęście tkane
Dyskretną liryki nicią.
Złapać mi przyszło
Pegaza pióro.
Ot, ruletka losu.
Pośród niepewności-
pewność zredagowana.
Opowiedziany bagaż
Mój
I nie tylko...
autor
Stefa1932
Dodano: 2024-04-18 00:46:04
Ten wiersz przeczytano 162 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Myślę, że wspomnienia należy traktować selektywnie.
Nie ma co niepokoić umysłu tym, co nie służy.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Z podobaniem, pozdrawiam serdecznie.
oby te wspomnienia nie stały się sednem życia.