Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kolejny raz darował mi zycie

Czekałem na postoju a nuż taksówka podjedzie
Gdzie daleko jakiś chłopczyna na tej ulicy
Czekałem cierpliwie, ja po śniadaniu, on pewnie na obejdzie
Jestem stoik, dotyka mnie znamię nerwicy

Na chodniku porzucona gazeta, tytuł sprośny
Gdzieś w miejscu którego nie znam, dalekie echa
Chłopak odpustowym korkiem, strzał głośny
Święta, moja głowa zarośnięta, jadę do fryzjera

Przyjechałem dygocząc wsiadam on cały spocony
Jak zawsze do niego, wołam bo przygłuchy
Izba salonu nie malowana od wieków, a może i dłużej
Od lat mnie włosów pozbywa, zdrowie mu nie służy

Mówimy do siebie stuletni starcy bezzębnymi ustami
my dziarscy ciągle idziemy, ba biegniemy górą
gdy tam dotrzemy -stajemy, dysząc mówimy sobie
mimo wszystko, tutaj jest bardzo ponuro

Ta sama brzytwa, ten stuletni skórzany pas błyszczący
Rytuał ten sam i pytanie, szefie jak zawsze, on w ukłonach
Co rok włosów mniej, można ze śmiechu skonać
Przytakuje, oczy zamykam w modlitwie, jego ręce drżące

Wracam piechotą, oblany tanią lawendą do ciebie
elegant, koszula niby modna reszta na średnio zrobiona
Gdy wstąpię, obejmiesz mnie pachnącego, powiem skrycie
Wiesz, kolejny raz, mój fryzjer darował mi życie


Autor: slonzok
Bolesław Zaja

autor

slonzok

Dodano: 2014-12-14 06:10:56
Ten wiersz przeczytano 866 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

Art Klater Art Klater

"(...) a ja się tu modlę za zdrowie fryzjera
Jak celnik uważnie mu patrzę na ręce,
Gdy z brzytwa sie do mnie dobiera,
Bo lekam sie trochę, że w smutnym młodzieńcu
Obudzi się duch Robespierra..."
Andrzej Garczarek
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Garczarek)
Oto cały tekst piosenki:
"Ref.
Trzydziestoletni taksówkarz z Pittsburga
Strzelał do tłumu na głównej ulicy
Pan ordynator przy świadkach go badał
Stwierdzili ciekawy przypadek nerwicy

Czwarty w kolejce przerzucam gazetę
Śródmieście sobota ulica Hibnera
Gdzieś w Anglii parlament zatwierdził kobietę
A ja się tu modlę za zdrówko fryzjera
Jak celnik uważnie mu patrzę na ręce
Gdy z brzytwą się do mnie dobiera
I lękam się trochę że w smutnym
Młodzieńcu obudzi się duch Robespierre'a
Na chmurce lawendy przypłynę do Ciebie
Elegant na średnio po męsku zrobiony
I w ucho Ci szepnę zdejmując okrycie
Wiesz fryzjer darował mi życie."
Oczywiście, Bolku, nie posądzam Cię o żaden, broń
Boze, plagiat. Zwracam tylko uwagę na ciekawe zjawisko
w poezji - toposy czyli motywy wędrowne. Tego toposu
użyłeś zapewne bezwiednie, przez to Twój wiersz wcale
nie stracił na oryginalności i dalej naznaczony jest
Twym osobistym piętnem.

kazap kazap

Bolesławie lekko napisane opowiadanie - pozdrawiam

Ola Ola

Fajnie, odebrałam troszkę na wesoło. ,Miłego

Baba Jaga Baba Jaga

Bardzo fajny wiersz.Pozdrawiam:)

Halina Kowalska Halina Kowalska

Jak przeczytałam tytuł o innej ucieczce
pomyślałam/pani z kosą/a tu niespodzianka to tylko
fryzjer z brzytwą....ciekawa i wesoło opisana
przygoda.Pozdrawiam serdecznie.

BaMal BaMal

bardzo ładny ciepły wiersz Bolesławie
Pozdrawiam:)Miłego:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »