Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Koronka szronu.

Romanowi...

Po rozstaniu z nim, poprzysięgła sobie, że nigdy nie będzie już płakać z jego powodu. Życie nauczyło ją, że spoglądanie
z nadzieją na zablokowane ścieżki przynosi tylko rozczarowanie i ból.
Lecz bywają w miłości dni podstępne, gdy rozkosz miesza się z bólem.
I w taki właśnie dzień bladym świtem, gdy drzewa pokryte były warstwą chłodnego, białego szronu stanął w jej drzwiach.
Siłą się hamując, by nie zarzucić mu ramion na szyję, przytuliła się do niego
całym ciałem. Jego widok wywołał w niej młodzieńczy dreszcz radości. Później, gdy leżeli cicho obok siebie przy bladym świetle nocnej lampki, rzucającej złocisto białe refleksy na ściany w kolorze bladego szmaragdu, poczuła, jak w jej brzuchu kiełkuje ziarenko pożądania. Tak dawno nie dotykał jej żaden mężczyzna. Poddając się impulsowi, przeczesała palcami gęstwinę ciemnych, miękkich włosów. Objął ją, a wtedy wcisnęła twarz w jego pierś, tak jakby próbowała w jego wniknąć, poszukać tam, w środku, miejsca, gdzie może nadal ją kocha i pożąda. Wpatrywała się w niego, zarumieniona, rozgorączkowana słodką i gwałtowną reakcją w swym ciele, pragnąc go tak bardzo. Jego dłonie wciąż gładziły ją miarowo, kiedy chciała więcej, odsuwał twarz. Ta gra rozpaliła ją do białości, ale grała w nią z radością, łudząc się na więcej. Podniecał ją w niewiarygodny sposób, wzniecał namiętność. Czuła, że zbliża się do kresu wytrzymałości, gdy otwierając oczy napotkała jego wzrok. Wokół jego serca uformowała się koronka szronu, broniąc dostępu do uczucia. Zbierało jej się na płacz, ale on tego nie zauważył, albo udawał, że nie widzi wpatrując się w sufit. A przecież doskonale pamiętała czasy, gdy nie zdołałby opanować pożądania. Kochaliby się wtedy, bez względu na czas i miejsce
z dreszczem emocji i podniecenia. Wtedy jego miłość była swoistym darem od losu,
czymś, jak chłodny powiew wiatru w upalny dzień. A teraz leżeli obok siebie jak dwoje kochanków, których morze wyrzuciło na brzeg wieczności.

Tessa50
Tessa50

autor

Tessa50

Dodano: 2012-02-09 13:04:48
Ten wiersz przeczytano 1107 razy
Oddanych głosów: 33
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

JoViSkA JoViSkA

Mam ochotę go oskarżyć o psychiczne znęcanie...
powroty są piękne, ale rozstania są dla peelki istną
torturą...
Pozdrawiam :)

roberttino roberttino

Pięknie opisujesz miłość i jej wartości :)

ewciaw1963 ewciaw1963

Ach Teresko, jak Ty pięknie tworzysz tą pełną uroku
prozę...Ty nawet zwyczajną kropelkę wody i ziarenko
piasku, jak opiszesz, to uwiedziesz, lub wzruszysz do
łez czytelnika...Pozdrawiam serdecznie...

DoroteK DoroteK

bardzo ładna metafora z tą koronką mrozu, Tereniu :-)

kazap kazap

Tereso czytam ponownie.....szmaragdy i pożądanie,
ciepło i oddech, namiętność i szron - bardzo
sugestywne metafory splatasz prowadza czytelnika do
krainy gdzie wszystko wygląda zupełnie inaczej...

elka 123 elka 123

Tesso pięknie. Rzadko tu bywam, ale Ty jesteś coraz
lepsza. Ten krótki utwór mnie zachwycił. Pisz, to się
naprawdę z przyjemnością czyta. Pozdrawiam

sisy89 sisy89

Melancholijny ale jakże piękny tekst... Przeczytałam z
ogromnym zainteresowaniem, szkoda, że taki smutny
finał... Pozdrawiam serdecznie:)

Isana Isana

Co tak naprawdę łączy tych kochanków? Miłość czy tylko
wspomnienia. Tereniu piękna opowieść o miłości, budzi
wyobraźnię i wprawia w zadumę.
Pozdrawiam :)

Sotek Sotek

Witaj Tesso. Nie mogłem prędzej przeczytać Twoich jak
zwykle pięknych słów, jednak myślami byłem cały czas
przy Tobie zastanawiając się jaką treścią poruszysz
moje serce. Jak zwykle miło było zagłębić się w tej
treści. Pozdrawiam:)

Polak patriota Polak patriota

Autorko. Przeczytałem dwukrotnie.Szkoda łez i
wspominek nad takim dziadem, bo Twój peel to typowy
konsument - i to jednorazowy - kobiecych wdzięków.
Pozdrawiam serdecznie.

Skromny. Skromny.

Lubie czytać o miođci + ma swój temperament :D
Zbiór nadziei i wyobraźni :d Położonych w rozterkach
rozpaczy.
Podoba się :) A teraz pozdrawiam Skormny :)

siaba siaba

Tytuł cudny Tesso:)

siaba siaba

Piękne i bardzo smutne opowiadanie.Nie można nikogo
zmusić do kochania:)Pozdrawiam serdecznie+++

Kornatka Kornatka

Nic nie trwa wiecznie, wszystko się zmienia.
Nawet pożądanie i największe uczucia, czas pokona, a
jeśli nie, to na pewno zmieni, tak to działa.
Opowieść miłosna, przyjemna dla wyobrażni.
Pozdrawiam przeurocza serdecznie:))

aranek aranek

Lubię Twoje opisy-zawsze się przy nich odprężam
i uspokajam:)Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »