Kotku...?!
Mówisz do mnie "Kotku",
powiedz mi czujesz coś w środku?
Bo ja nie - albo tak,
gdy nie dzwonisz, czuję jakiś brak.
W nocy spać nie mogłam,
telefon dzwonił, a ja nie odbierałam.
A potem łza, jedna z tęsknoty,
a druga z zazdrości - moje klejnoty.
A potem przestałam,
telefon schowałam.
A gdy rano wstałam,
z tęsknotą telefon złapałam,
i znowu ze łzami przeczytałam.
"KOTKU..."
Lubić - a kochać?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.