Kromka chleba
Wyrosły piękne łany zbóż,
skąpane deszczem, ogrzane słońcem,
wiatr je wypieścił, wykołysał.
I przyszedł człowiek,
pozbierał plony.
Ujął w swe ręce złote zboże,
zmielił na mąkę, upiekł chleb,
nakarmił głodnych.
Niech będzie pochwalony,
Pan na wysokości.
*
Zanim weźmiesz do ręki,
kromkę powszedniego chleba
pamiętaj, że dwóm żywicielom
zawdzięczamy sytość:
Stwórcy i rolnikowi
Komentarze (17)
kromka chleba....za ten wiersz pochylam z szacunkiem
glowe.
Z przyjemnościom przyglądam się twórczości wróbla, tak
nie banalnej i trafnej.
W tym przypadku ostatnią zwrotkę bym wyrzucił do
dopisku. Tworzy ona z wiersza moralitet i osłabia
pointę przenosząc ją na uwypuklenie i pochwałę pracy
rolnika. Niepotrzebnie nabite nasze SKROMNE ciało.
Niechciany rym - kosztowało-ciało. obniżyłbym
egzaltację w tej końcówce nawet w dopisku.
Co byś powiedział na taką kolejność:
I przyszedł człowiek, (bez pracowity)
pozbierał plony.
Ujął w swe ręce złote zboże,
zmielił na mąkę, upiekł chleb,
nakarmił głodnych.
Niech będzie pochwalony (Pan?) (na wysokości?) Jak
wolisz
Ostatnia zwrotka, ciut przerobiona ale w
dopisku:(Zanim.....)
(Dwóm żywicielom zawdzięczamy sytość: Stwórcy i
rolnikowi itd....(
szanujmy chleb, tyle ludzi głoduje na świecie a my
wyrzucamy go na śmiecie...smutne...wiersz dobry,
refleksyjny...pozdrawiam
chleb to szacunek do ludzkiego trudu i dzielenie to
gospodarność,a więc powszechny to życie Piękny wiersz
Gdy matka bochen chleba do siebie przytula i znak
krzyża czyni, bochen chleba w piękno się mieni.
Jego kształt to boskie ramiona - jego zapach w
nozdrzach uwięziona.
Gdy pajdę chleba wyżmiesz w swoje dwie dłonie, z niej
miłość płonie.
Nad nami bóg on czuwa nad plonami,czuwa by chleb był
zawsze na stole, w dostatku i obficie, ale by go mieć
pracować na niego zmuszony jesteś cale życie.
Bywać na najpiękniejszych łąkowych polanach, gdy głód
doskwiera, oczy nie widzą kwiatów,nie czuja ich
zapach, kromki chleba pragną, zawczasu.
Ryszardzie - chlebem i pięknym słowem nas
karmisz,każdego dnia nie tylko dziś
Pozdrowienia, z uśmiechem
Żyjąc w biegu, mało kto tak dziś myśli o
chlebie-zwłaszcza młode pokolenie...bardzo mądry,
refleksyjny...piękny wiersz!!!
poczułam zapach łanów...przypomniała mi się dawna wieś
zgoła inna niż dzisiaj...żniwiarki na polach ciężkie
snopy...dziękuję za tę podróz ...bardzo wymowny wiersz
Jak bardzo człowiek człowiekowi jest potrzebny jedząc
chleb nie zastanawiamy się nad tym. Ładny refleksyjny
wiersz. Pozdrawiam :)
wiersz z przeslaniem...
Tak, wiele się dokonało... tak ciepło o naszym chlebie
powszednim pisze Autor:) Nasuwa się jednak refleksja:
ilu głodnych wokół, gdy jego resztki lądują w
śmietnikach? Wiem, wiem marudzę, dzisiaj niedziela.
Pozdrawiam:)
Szanujmy chleb i zjadajmy do ostatniej kromki . Hołd
oddając żniwiarzom i płodnej ziemi :)
biorę chleb w dłoń ..robię znak krzyża na nim ...bo
jest dla mnie świętym darem ...i wiem co to są żniwa
na wsi ...piękny...pozdrawiam ciepło
kilka slow i jak pieknie wszystko opisane.Pozdrawiam
serdecznie
Szczera prawda! Pozdrawiam!
Chwala rolnikom za ich ciezka i pozyteczna prace.