Krwawe wróbelki
Ćwierkają wróbelki od samego rana,
Dziobią sobie serce,
Moja ukochana,
Dziobią sobie dziobią,
Ze smakiem zjadają,
To że ono moje,
W swych koperkach mają.
Ćwierkają wróbelki od rana samego,
Dziobią sobie oczy,
Człowieka starszego,
Który zasnął w parku,
I się nie obudzi,
Bo oprócz wróbelków,
Zdziobał go tłum ludzi.
Ćwierkają wróbelki, ćwierkają wesoło,
I z radością tryska,
Moja krew wokoło.
Czerwony już chodnik,
I wróbelków piórka,
Przyleciał znów jastrząb,
Odleciały więc podwórka,
Wróbelki Czerwone,
Cieniem otulone.
Ćwierkają wróbelki, mamy już południe,
Twoje zgrabne nogi,
Wyglądają cudnie,
Kiedy depczesz serce moje,
Roześmiane wraz z wróblami,
Widzę usta twoje.
Ćwierkają wróbelki od samego rana,
Duszę czarną jak czerń kawy,
Ma ... ma ukochana.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.