Krwawy Księżyc
Dla Niej
Krwawy Księżyc roni łzy
Na ich fali spłyńmy my
Skazani przez jedną noc
Otuleni w ciszy koc
Odlecimy poza czas
Nim życie znów chwyci nas
Zostaniemy ja i ty
Krwawy Księżyc roni łzy
Smak twych ust to boski dar
Niech nie znika nocy czar
Niech się spełnią wszystkie sny
Krwawy Księżyc roni łzy
Świt wygania zimny mrok
Dzień postawił pierwszy krok
Bądźmy razem jeszcze raz
Wolno sunie płynny czas
Złote Słońce - dawny bóg
Dzieli ścieżki naszych dróg
Trwać będziemy ja i ty
Krwawy Księżyc roni łzy
Klatką jest świetlany mur
Słowa, gesty, szeptów chór
Pustka, próżnia, nicość, brak
Tajemnica, symbol, znak
Jasny krąg gdzieś skrył się znów
Zabierając gorycz słów
Zerwał łańcuch, kajdan chwyt
Uwalniając inny byt
Krwawy Księżyc roni łzy
My bezbronni jak dwie ćmy
W blasku lamp naszych cieni
Kręćmy się jak szaleni
Pomyłka obróci w pył
Świat, co z nami kiedyś żył
Staranie, wysiłek, trud
Warte są tyle co brud
Inna droga wyjściem jest
Inny ton i inny gest
Odmienione twarze gdy
Krwawy Księżyc roni łzy
Sen zakleja oczy nam
Spada świat ze swoich ram
Znów jesteśmy ja i ty
Krwawy Księżyc roni łzy
Promień drąży świadomość
Pozostała po nas złość
Gniew na dzień co dzieli nas
Gniew na wolny, płynny czas
Zazdrość to straszliwa broń
Krwi ma smak i zemsty woń
Zaufania nie ma już
Wypalony krzykiem kurz
Kryształowa spłynie łza
Ostra niczym okruch szkła
Pęknie upór, zniknie żal
Wplączmy się w ciemności szal
Krwawy Księżyc roni łzy
Połączone dzikie sny
Jeden oddech pary ciał
Chciałbyś, aby wiecznie trwał
Samotność zabija mnie
Boli koszmar, który śnię
Boli prawda, w której trwam
Boli to, że jestem sam
Gdzieś we mgle majaczysz znów
Lecz nie słyszę twoich słów
Znikasz tam, gdzie zaległ cień
Budząc w burzy ognia dzień
Coraz dalej pragniesz być
Beze mnie próbujesz żyć
Wpadam w mrok własnego "ja"
W ogień leci ślepa ćma
Odrzucenie to mój kat
Wykona wyrok sprzed lat
Pierwszy raz cię nie ma gdy
Krawy Księżyc roni łzy
Nocy, ześlij na mnie śmierć
Jak nóż się w me serce wwierć
Płoną wszystkie moje sny
Krwawy Księżyc roni łzy
Smak porażki drażni zmysł
Cień nadziei dawno prysł
Nie mam nic co siłę da
Powolutku sięgam dna
Woda wdziera się do płuc
Chciałbym umieć, chciałbym móc
Cofnąć czas, lecz nie da się
Wymazać jednego "nie"
Niedojrzały wybór był
Szanse z karty życia zmył
Dorosłem, lecz minął czas
Który mógł połączyć nas
Po marzeniach to jest bieg
Topnieją jak pierwszy śnieg
Jeszcze raz zobaczę je
Jeszcze raz zatracę się
Gdy umiera uczucie
Ginie także cząstka mnie
Ginie dusza, nadszedł czas
Zgasić się ostatni raz
To już koniec bajki tej
Zapłacz ty, a ty się śmiej
Happy Endu nie ma gdy
Krwawy Księżyc roni łzy
Kiedy mowa jest o Krwawym Księżycu - jest noc, a oni są razem. Każda inna zwrotka to codzienna samotność. Krwawy Księżyc jest przepięknym zjawiskiem, kiedy podczas pełni jego tarcza pokrywa się czerwienią.
Komentarze (1)
długi i piękny!