Krzyk
Ja
ja nie rozumiem z tego nic
krzyk rozdziera płuca
nie słyszy nikt
ot tak
nagle jakby wszyscy głusi
więc drę się wniebogłosy
a krzyk ten dusi
oj dusi
że aż tchu brak
więc na spokojnie
staram się wyjaśnić co i jak
ale po co
i na co
wszakże każdy przed się
takie to czasy
...
a ja ich ni cholery nie chcę
Ludzkie nieszczęścia są jak znalezione fotografie: dla wszystkich obojętne z wyjątkiem właściciela
autor

zapalka

Dodano: 2017-05-30 19:38:31
Ten wiersz przeczytano 746 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Oto efekty wolnej miłości i miłej wolności.
Peel powiedział szczerą prawdę. Dziś dookoła tylko
krzyki.
Ani ja
Pozdrawiam
Tak takie czasy mamy że na czyjś krzyk nie
zważamy.Wszechobecna pani obojętność nastała.:)
Nie wiem kto lub co stoi za krzykiem,
nie jest to moim unikiem, epilog do krwi prawdziwy.
każdy swoją drogę ma
każdy swoją drogą gna
te szybkości bez sygnału
przetaczają się pomału
razem z nami
zaś krzyki
zostają za nami
Krzyk jaki by nie był zawsze jest wymowny i o czymś
konkretnym świadczy. Serdecznie pozdrawiam :)
tak też po śmierci
Bóg twojego krzyku
może nie usłyszy
bo jak ojciec
dzieci swoje też może
zostawić na pastwę losu
też krzyki są w życiu
jak i po życiu
nawet mają takie decybele
że krzyk się słyszy
jak też widzi siebie w:):)
mieć taki krzyk
i zdrowe płuca
ma dzisiaj nie każdy
by słyszała to okolica
ale w życiu mamy krzyki
jak na jawie ciche
lub doniosłe
też we śnie
najbardziej zgrozą
się okazują
czy po narkozie
słyszysz je
ale czy każdy
krzyk twój słyszy
na jawie tak :)
bardzo prawdziwe słowa pozdrawiam