Ktoś puka do okna
Coś puka do okna,
ranek, mróz, śnieg,
słońce się wspina
nad horyzontu brzeg...
Ktoś puka do okna...
...a może to Ty???
Już biegnę zobaczyć,
precz smutek i łzy...
Za oknem jest pusto,
nie dowierzam oczom,
w kąciku pod oknem
coś puka ochoczo...
Sikorka bogatka...
prosi, jakby zadaje pytanie
proszę, daj mi co łaska
jak Ci coś zostanie??
Trzy chleba okruszki,
okrawek słoninki,
suszone dwie muszki
i plasterek szynki...
Dałem jej co chciała
"dzięki za jałmużnę"
zaszczebiotała
i odleciała...
A Ty???...
Niech ta mała ptaszyna przyniesie Ci trochę wiosny i nadziei... tej zimy
Komentarze (1)
hmmm.... taki ładny wiersz i zero komentarzy? wiersz
jest ładny.
Pozdrawiam ;)