W kwiecie reklam
Przygnębiające reklamowe folie.
Irytujące gładkie ciała.
Tych ludzi nie ma.
Zagnieżdżają się w naszych umysłach.
Żyją na opakowaniach.
Skłamałabym nieraz,
że mnie to nic, a nic nie obchodzi.
Przecież panuję nad sytuacją.
Nie od wczoraj.
Przeszłam przez miasto.
Za mną szły twarze,
wielkie dłonie,
wszystko,
czego tak naprawdę nie chcę.
Opędzałam się, a kysz, a kysz,
niech zniknie mysz,
mysz, mysz…
I wpadłam
w sidła.
Specjalne
dla kobiet.
Komentarze (35)
al-boś dziękuję :) zmieniłam tytuł - który absolutnie
wszystko wyjaśnia. Chyba :) a może aż za wiele :).
Witaj, bo my kobiety zbyt wiele od siebie oczekujemy.
Tylko perfekcja jest dość dobra. Temat jest wazny.
Pozdrawiam.
:) ja też
/na prawde/ czy naprawde?
A kisz - tu chyba jakas pulapka,
czemu nie /A kysz/?:)
jeszcze pomysle...
Niestety często wpadamy w sidła czegoś czego nie
chcemy
Pozdrawiam serdecznie