Łąka I
gdybym dostał taki akt
administracyjnoprawny
nakazujący mi żyć właśnie tak a nie
inaczej
wtedy korzyści namacalne mnie nijak nie
ominą
kto wie może bym i uległ propagandzie
obecnej
ale że po mamusi jestem debilem
orientacyjnym
bez drogowskazów gubię się zawsze i
wszędzie
dziś trafiłem na łąkę
pobędę tu bez zasięgu
nim zgłodnieję i zmoknę
autor



marcińczyk



Dodano: 2021-12-15 18:23:40
Ten wiersz przeczytano 725 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Rozbawiłeś luzem, szczerością i dystansem(do siebie?)
Chwile wytchnienia każdemu się przydają, ale
generalnie lubię uporządkowane życie, wg norm,
wskazówek, zwyczajów.
Pozdrawiam
Fajnie :)
Jak protest wiecznego licealisty ;)
Pozdrawiam Marcinie :)
Ja już od dawna jestem na takiej biernej łące dla
świętego spokoju ;)) Pozdrawiam ciepło :)
O takie protestwiersze nic nie robiłem.
Hmm taka łąka to i mnie by się przydała. Samotność i
spokój, z dala od zgiełku...
Pozdrawiam serdecznie :)
Wersy zatrzymały na dłużej.
Dobrze jest trafić na taką łąkę chociaż na chwilę.
Pozdrawiam :)
Lubię czytać Twoje zaskakujące niesztampowością
Wiersze.
:)