łaskawość świtu
lekko różowieją niesforne grzywy chmur
nad biegiem niespokojnych myśli
miękki świt okrywa ramiona nocy
mlecznym szalem
jeszcze czuję pod stopami
niedopalone ciernie
mgła zasłuchana słowikiem
poczuła ciepło pierwszego promienia
leniwie otula kanciasty horyzont
wczorajsze troski niespokojnie drzemią
pozostawiam nieprześniony smutek
wschodzące słońce
obdarza
nową nadzieją
autor
MEG
Dodano: 2013-07-23 02:42:33
Ten wiersz przeczytano 2280 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Jeszcze trochę a doczekamy tu kolejnego świtu:) a ja
po już jednej nieprzespanej nocy:)
Czytam i czytam i muszę powiedzieć, że urzekła mnie
pierwsza zwrotka:)
Dobry jest taki świt Marylo, oby tylko takie były...
Cieszę się, gdy przychodzi do mnie świt z łaskawością
światła :)
Pięknie powiedziane
Zwłaszcza pierwsza zwrotka jest niesamowicie piękna...
:)
Ann, Lucuś - dziękuję, że zajrzałyście:-)
Miłego wieczoru..
Piękny obrazek! Pod koniec dnia ukołysze, wyciszy...
Pozdrawiam:)
Piękny, obrazowy opis nadejścia świtu i nowej nadziei.
Dziękuję i pozdrawiam, dobrej nocy życzę:)
Dziękuję Wam mili goście za wizytę:)
Vick Thorze - i urodziło:)
Lukro, Arcie, IGUS, magdo - dziękuję:)
Wszystkim życzę dobrej nocy i łaskawego poranka..
No i rozmarzyłam się w klimacie Twojej
poezji.Pozdrawiam.
Podoba mi sie delikatna wymowa wiersza / wiersz
poprowadzony od klimatu ala melancholijnego / jest
jakas nutka zalu : jesCze czuje pod stopami(...) po
nadzieje na koncu / na pewno wiesz jak wprowadzisz w
swoj swiat :) pozdrawiam
Ale metafory.Niedopalone ciernie.Pięknie.
:))
takie piękne, mgielne świty widzę często ze swojego
balkonu:)
też wolę, gdy słońce przy nadziei ws(chodzi)
bo jest możliwe , że piękny dzień urodzi
Dzięki Madi...:) Miło Cię widzieć:)