A lato sypie iskry złote
Wiesz, kocham te świty gdy sad mruczy, we
śnie
letnim pogrążony, po przykusej nocy,
gdy rozkwita słońce w sen wtulone
jeszcze
i złotem bzy pasie, czerwienią migocze
a fioletem pada w kępy laurowiśni,
rozpala pochodnie w drzewcach
naparstnicy,
rumieni pastwiska. Nawet kiedy bystry
kogut, że dzień będzie przychacie
rozkrzyczy,
a krzyk popodrywa mgły od ziemi z
trudem.
Kocham nieodmiennie rozespane świty,
twoje ciepłe szepty. Nim w dzień sama
pójdę,
schowam (na dnie serca) z twoich oczu
iskry.
Komentarze (61)
Ślicznie,a najbardziej te "rozespane świty i twoje
ciepłe szepty".
Pozdrawiam Stello.
Piękny wiersz, ale u Ciebie tak zawsze:)
*Ślicznie - być miało :)
Się znowu zaczytałem ( z wielką przyjemnością) :))
licznie, Stello :)
Bardzo ciekawy obraz, dobra technika pisania - jednym
słowem wart zauważenia :) Pozdrawiam autorkę.
Jestem zachwycona Twoim wierszem:):)
Magiczny z przychaciem i z tymi słowami "Nim w dzień
sama pójdę" :))
Lato - pięknie napisany ...
+ Pozdrawiam (:-)}
Sypie lato iskry złote! ty Ewuniu! złotymi sypiesz
słowami:)
Pozdrowienia serdeczne:)
magda, to jedno slowo przychacie, na przychaciu,
bardzo stare, ktore sie pisze razem :)
Dziekuje wszystkim gosciom za poczytanie :)
Uroki lata w uroczym wierszu +)
Piękny letni obrazek. Stello- przy chacie. Buźka.
Super :)
pięknie opisujesz przyrodę, dobry wiersz